Keks śmiało można upiec 2-3 dni przed świętami. Wystarczy zawinąć go w ściereczkę lnianą tak, aby nie dostało się do niego powietrze. Ja piekłam 2 dni przed wigilią i na same święta Bożego Narodzenia był idealny i pachnący bakaliami. Wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową.
Zapraszam do wypróbowania 😀
Potrzebne Ci będzie:
8 jajek,
400 g mąki,
250 g cukru,
250 g masła lub margaryny KASIA,
2 łyżki cukru waniliowego,
100 g orzechów laskowych,
100 g suszonej śliwki,
100 g suszonej moreli,
100 g suszonej żurawiny,
100 g rodzynek,
100 g kandyzowanej skórki pomarańczy lub limonki,
W pierwszej kolejności pokroiłam bakalie na mniejsze kawałki i posypałam delikatnie mąką, aby podczas pieczenia owoce nie opadły na spód ciasta. Masło roztopiłam w małym garnuszku i zostawiłam do ostudzenia.
Jajka wraz z cukrem i cukrem waniliowym ubiłam na najwyższych obrotach na jasny delikatny puszek. Do masy jajecznej dodałam stopniowo mąkę i delikatnie wymieszałam. Następnie wlałam powoli roztopione masło, cały czas mieszając. Można to zrobić robotem, ale na bardzo powolnych obrotach. Na koniec dodałam pokrojone bakalie i wymieszałam drewnianą łyżką.
Teraz można nagrzać piekarnik do 190C a w między czasie można nasmarować blaszkę keksówkę margaryną, ale tylko dół foremki i gotowe surowe ciasto przelać do formy.
Piec 50 minut lub do suchego patyczka. Ja zawsze koło 45 minuty sprawdzam jaki jest stan ciasta i wiem czy jest już gotowe czy wydłużyć czas pieczenia.
Jeżeli zauważycie, że podczas pieczenia ciasto za szybko robi się brązowe to proponuję przykryć ciasto folią aluminiową.
Smacznego 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz