Świderki z boczuniem

Dzisiaj miałam ochotę na coś wędzonego. Szukając przepisu w swoich zbiorach co by tu zrobić natknęłam się na fajny "obiadek" z nutą czosnku. Kiedyś dość często go robiłam, ale wiecie jak to jest... zwyczajnie się znudziło. W przepisie jest boczek, polecam ten gotowy już pokrojony w paseczki z Lidla. Pakowany 2x po 125g jest genialny jak zależy nam na czasie.


O to potrzebne składniki:
  • 1 brokuł
  • 25 dag boczku, 
  • 20 dag makaronu świderki, 
  • 2 ząbki czosnku,
  • 1 łyżka masła,
Makaron ugotowałam w osolonej wodzie wg przepisu na opakowaniu, odcedziłam na durszlaku i przelałam zimna wodą.
Brokuł podzieliłam na większe różyczki i wrzuciłam do posolonego wrzątku.
Na gorącą patelnię wrzuciłam boczunio i co jakiś czas mieszałam drewnianą łyżką, aby wytopił się cały tłuszczyk. Ugotowany brokuł wrzuciłam do głębokiej miski i pogniotłam go widelcem na miazgę. Dodałam 1 łyżkę masła plus przeciśnięty przez praskę czosnek, wymieszałam.
Boczek na patelni połączyłam razem z makaronem i brokułem - ponownie wymieszałam.
Obiadek gotowy :-) Szybko co?

Życzę smacznego 😉

Boczunio zrzuca tłuszczyk :-)
Brokuł wymięka we wrzątku
Brokuł rozgnieciony widelce i połączony z czosnkiem


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CHLEBEK BANANOWY